Dziś Letizia pokazuje chyba swoją najpiękniejszą i najbardziej ludzką stronę - twarz kochającej i czułej matki. W dzielnicy Cite Soleil de Puerto Principe odwiedziła Centrum Edukacyjne Sióstr Św. Vincenta de Paul, w którym Hiszpania finansuje kilka projektów m.in. dotyczących poprawy warunków sanitarnych. Towarzyszyła jej Pierwsza Dama Martine Moise. Królowa nie mogła się oprzeć ani też uniknąć przytulania, brania dzieci na ręce, zabawy z nimi czy całusów. A wszystko to z uśmiechem, rozluźnieniem, pewnością siebie i serdecznością do każdego kto się do niej zbliżył. Jakże inną wersję Letizię zobaczyliśmy podczas tych trzech dni! Zniknęła chłodna, opanowana perfekcjonistka, została postać pewnie najbardziej zbliżona do jej prawdziwego "ja".
Kolejna rzecz - stylizacje. Na każdym kroku dopasowane i dostosowane do warunków panujących w danym kraju. Minimalizm w każdej postaci: proste stroje, bez udziwnień czy ekstrawagancji, relatywnie tanie marki, buty na płaskim obcasie, prawie całkowity brak biżuterii, delikatny makijaż, rozpuszczone włosy. Naturalnie, spontanicznie, pięknie.
Spotkanie z Parą Prezydencką i obiad w Pałacu Prezydenckim. Pierwsze zdjęcia.
Źródło: http://www.casareal.es/, http://members5.boardhost.com/