Wczoraj Letizia przewodniczyła aktowi w mieście Paracuellos del Jarama w bazie wojskowej "Principe". Królowa przybyła na miejsce helikopterem i wraz z Minister Obrony Margatitą Robles dokonała przeglądu wojsk, odsłuchała hymnu narodowego oraz uroczyście przekazała flagę 4 Pułkowi Piechoty Spadochronowej "Napoles". W krótkim przemówieniu powiedziała:
"To wielka radość i ogromna duma, że mogę być matką chrzestną tego wydarzenia. Z serca bardzo dziękuję za umożliwienie mi tego".
Żona Felipe po raz kolejny "złamała tradycję" i nie założyła czerni oraz wysokiego grzebienia z mantylą jak to wcześniej czyniła Królowa Sofia. Pamiętajmy, że to jedynie konwenans, a nie obowiązek. Przyznaję, że po cichu liczyłam na miłą niespodziankę, jednakże monarchia idzie z duchem czasu i chyba powinniśmy zacząć przyzwyczajać się do coraz większych odstępstw od "reguły"... Letizia zdecydowała się na biało-czarną sukienkę od Felipe Varela, szpilki od Caroliny Herrery oraz kolczyki od Chanel. Cały wygląd dopełnił niepozorny kok oraz Kokarda Dowódcy Damy Orderu Karola III.
Źródło: http://www.casareal.es/, https://www.cotilleando.com