Kiedy w poniedziałek 27 maja 2019r. Pałac na swojej oficjalnej stronie zamieścił informację o przejściu Juana Carlosa na zasłużoną emeryturę w mediach zawrzało. Dziesiątki artykułów, setki komentarzy, tysiące tweetów, miliony reakcji zwykłych ludzi na portalach społecznościowych. Zaskoczenie, szok, niedowierzanie, a może naturalna kolej rzeczy?
"Jego Wysokość Król, Don Juan Carlos, przekazał Jego Wysokości Królowi swoją wolę i pragnienie zaprzestania kontynuacji działalności instytucjonalnej i wycofania się z życia publicznego począwszy od 2 czerwca, kiedy to minie pięć lat od ogłoszenia jego abdykacji z Korony Hiszpanii.
List Króla Juana Carlosa skierowany do JW Króla mówił:
Wasza Wysokość, drogi Felipe,
przez ostatnie lata, od czasu abdykacji z Korony Hiszpanii w dniu 2 czerwca 2014r., podejmowałem działalność instytucjonalną z tym samym zapałem do służby Hiszpanii i Koronie, który inspirował mnie podczas moich rządów.
Teraz, gdy minęło prawie pięć lat od tej daty wierzę, że nadszedł czas, by rozpocząć nowy rozdział w moim życiu i wycofać się z życia publicznego. Od zeszłego roku, kiedy to obchodziłem swoje 80-te urodziny, dorastałem do tej decyzji, ostatecznie utwierdziłem się w niej przy okazji niezapomnianych obchodów naszej Konstytucji w Kortezach Generalnych. Ten uroczysty, pełen emocji akt sprawił, że z dumą i podziwem przywoływałem pamięć tak wielu ludzi, którzy przyczynili się do przemiany politycznej i odnowił moje poczucie ciągłej wdzięczności wobec narodu hiszpańskiego - prawdziwego architekta i głównego bohater tego transcendentalnego etapu naszej historii.
Z mocnym i przemyślanym przekonaniem wyrażam dziś wolę oraz pragnienie podjęcia tego kroku i zaprzestania działań instytucjonalnych począwszy od dnia 2 czerwca. Podejmują tą decyzję z wielkim uczuciem i poczuciem ojcowskiej dumy z Ciebie, zawsze z lojalnością.
Ogromny uścisk od Twojego ojca."
Co skłoniło Juana Carlos do podjęcia takiej decyzji? Czy to tylko zwykłe zmęczenie i znudzenie starego człowieka, który postanowił ostatnie lata swojego życia spędzić na przyjemnościach, w ciszy i spokoju podobnie jak Książę Edynburga? Przyjrzyjmy się kilku teoriom mniej lub bardziej spiskowym, które mają tłumaczyć zaistniałą sytuację.
* Felipe zabronił ojcu uczestniczenia we wczorajszym akcie z okazji Narodowego Dnia Sił Zbrojnych twierdząc, że to zły pomysł. Miało to przelać czarę goryczy, która napełniała się regularnie przez ostatnie 5 lat "pogardy i izolacji jakiej miał doświadczyć ze strony syna" i oczywiście (dodajmy dla porządku) synowej. (El Espanol)
* "Król umiera. (...) Jest stary, zmęczony, wszystko co robi jest źle postrzegane w Pałacu. Krytykują go i nie pozwalają normalnie pracować". Bardzo dotknęła go śmierć Alfredo Pereza Rubalcaby. Ponadto martwią go problemy zdrowotne, szczególnie ostatnio operowana zmiana w okolicach lewego policzka/ oka. (El Espanol) I nie, nie chodzi o chorobę. Juan Carlos nie cierpi na zaawansowany nowotwór, co niektórzy sugerują myląc jego historię kliniczną z historią innego członka rodziny. (Hispanidad)
* Faktem jest, że nikt nie będzie za nim tęsknił. "Jeśli spojrzysz na jego działania w 2019r. zobaczysz, że miał raptem pięć oficjalnych aktów. Myślisz, że ktoś zauważy, iż nie ma go w porządku obrad?" (El Espanol) Prawdą jest, że ostatnio Felipe oferował mu coraz mniej. Juan Carlos stał się właściwie tylko wysłannikiem Korony na pogrzeby, co nie jest specjalnie przyjemne dla osoby o jowialnym usposobieniu. (Hispanidad)
* "Oczywiście odwołał kilka wyjść ponieważ biodro i kolano bolały go tak bardzo, że ledwo był w stanie chodzić. Nie chciał by ktokolwiek widział go w takim stanie, ale to nie zdrowie jest przyczyną. (...) Ma obsesję, by nie jeździć na wózku inwalidzkim tak jak jego matka. Cierpiał z powodu bólu biodra, ale upierał się by stać. Wielu by się poddało, ale on tego nie zrobił". (El Espanol)
* Jego decyzja zbiega się ze stabilnością królewskiej agendy Pary Królewskiej. Letizia zaakceptowała swoją rolę Królowej i nie odmawia już niczego. Co więcej, zgodziła się, że edukacja Leonor - dziedziczki tronu nie jest jej osobistą sprawą. (Hispanidad)
Co decyzja Juana Carlosa oznacza dla niego samego?
Pałac potwierdził, że JC utrzyma swój status członka rodziny królewskiej, nadal będzie nisił tytuł Króla Emeryta i korzystał ze swoich przywilejów m.in. corocznego budżetu. Wycofanie się z życia publicznego nie oznacza braku uczestnictwa w królewskich wydarzeniach. Jedyna różnica to taka, że będzie mógł uczestniczyć w czym i kiedy będzie chciał z własnej woli czy dla przyjemności, a nie z obowiązku.
Co decyzja Juana Carlosa oznacza dla jego rodziny?
* Królowa Sofia będzie nadal reprezentować Koronę. Jest w dobrym zdrowiu, lubi to co robi i jest najbardziej lubianą postacią w HRK.
* Infantka Elena prawdopodobnie wróci do regularnej agendy królewskiej. Leonor jest wciąż za młoda by podejmować zobowiązania w imieniu dziadków czy rodziców.
* Dla Infantki Cristiny to chyba najlepsza wiadomość z możliwych. Ojciec będzie miał teraz więcej czasu i swobody, by okazywać jej dalsze, ostatnio coraz bardziej zauważalne wsparcie.
Najistotniejszy jest jednak fakt, że rezygnacja z działalności instytucjonalnej Juana Carlosa - człowieka wciąż bardzo dobrze kojarzonego na pięciu kontynentach i znacznie lepiej rozpoznawalnego niż obecny Król - jaskrawo podkreśla samotność Felipe VI. Będzie on musiał znaleźć swoją własną drogę i sposób rządzenia opierając się na niepewnych fundamentach. Matce, która chociaż wciąż świeci niesamowitym blaskiem to powoli gaśnie, żonie na temat, której opinie są podzielone i córkach, które wciąż są tylko dziećmi.
Źródło: http://www.casareal.es/, https://www.elespanol.com/, htps://www.hispanidad.com/
Osobiście uważam że decyzja Juana Carlosa jest podyktowana zmęczeniem i stanem zdrowia mam nadzieję że to nie kolejny rodzinny konflikt bo tych w HRK było już za dużo
OdpowiedzUsuńSądzę, że na decyzję Juana Carlosa wpłynęło wiele czynników, począwszy od stopniowego zmniejszania liczby obowiązków i ustępowania pola synowi po stan zdrowia, a także pewnie jakieś powody, o których nie wiadomo.
OdpowiedzUsuńŚwietne podsumowanie, zadanie odnalezienia własnej drogi odmiennej od drogi ojca i zbudowania własnej pozycji stoi tak naprawdę przed Felipe już od pięciu lat, ale myślę, że teraz ostatecznie będzie mógł się za to zabrać, bez stojącego w cieniu, ale wciąż widocznego ojca
Świetnie napisany post.
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Twoje uwagi i opinie ( często celne) nie tylko odnośnie tej rodziny 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze uwagi i wszystkie komplemanty. Aż poczułam się zakłopotana.☺️
UsuńMyślę, że to naturalna kolej rzeczy - pragnienie odpoczynku na emeryturze i przeświadczenie, że nic już nie trzeba. Może to szansa dla Felipe na kreowanie własnej monarchii i poczucia niezależności.
OdpowiedzUsuń