Pewnie część z Was wie, że od jutra startuje sezon polowań na dzikie ptaki i inne zwierzęta łowne. W związku z tą "okazją" krótka notka na temat "zabójczego hobby" w Hiszpańskiej Rodzinie Królewskiej.
"Podarowanie Bourbonom broni jest gwarancją świętowania, Letizia idzie marszem. To jak benzyna dla podpalacza".
Jakiś czas temu w programie "Chester" rozmowa dwojga dziennikarzy Pilar Eyre i Risto Mejide ujawniła dwie mało znane informacje, które wstrząsnęły opinią publiczną. Pierwsza z nich tyczyła się rzekomej, nieślubnej córki Juana Carlosa, druga zaś ukrywanego zamiłowania Letizii do polowań. Podobno obecna Para Królewska nie ustępuje miejsca Juanowi Carlosowi, dla którego "botswańska przygoda" ze słoniem i Corinną była początkiem końca panowania. "Wszyscy są świetnymi myśliwymi, poluje cała rodzina. (...) Felipe i Letizia znają jednak znaczenie obrazu (...), nie robią show z niczego. Będą bardzo ostrożni i nigdy nie zobaczymy ich z bronią w ręku.(...) Na pewno polowali do niedawna, nie wiem czy po proklamacji robią to nadal. Mówiono mi, że podczas prywatnych wakacji w miejscach, których nie ujawnia się podatnikom polują". Różne źródła donoszą, że Królowa posiada/ posiadała na własny użytek 2 strzelby. Jedna z wersji zakłada, że broń otrzymała w prezencie ślubnym od firmy J. Purdey and sons, druga zaś, że zamówiła ją na prezent dla męża wydając przy tym 70 000 euro. Jaka jest prawda? Tego pewnie nigdy się nie dowiemy.
Moim zdaniem zamiłowanie do polowań nie pasuje do Letizii. Joga, zdrowy styl życia, bycie eko, do tego rezygnacja z uczestnictwa w tradycyjnych walkach byków... Czy to mogłyby być tylko pozory?
 |
| Jedna z nielicznych fotek, która może sugerować, że coś jest na rzeczy chociaż to tylko domysły. |
Źródło: https://www.vozpopuli.com/
Nie wydaje mi się,tym bardziej,że nie ma żadnych dowodów,a styl życia Letizii temu przeczy.
OdpowiedzUsuńNawet gdyby Letycja rzeczywiście miała zamiłowania do takich rozrywek, nie byłby to dla mnie szok - trudno przecież mniemać, że królowa we wszystkich swoich prywatnych sprawach jest święta. Każdy ma jakąś ciemniejszą stronę. Może tak odreagowuje stres? Po za tym to kwestia czasów; to co dziś uchodzi za bezeceństwo, kiedyś było totalnie na porządku dziennym w wyższych sferach i nikomu nie przyszłoby do głowy tego negować.
OdpowiedzUsuńWcale mnie to nie dziwi! Letizia sprawia wrażenie nie miłej i w Hiszpanii lubią ją tylko czytelnicy Hola!
OdpowiedzUsuńZ tego co idzie zaoobserwowac w mediach spolecznosciowych itp ,bo bardzo kontrowersyjna rodzina krolewska ,zdrady,romanse,polowania,afery korupcyjne,sytuacja medialna z Wielkanocy ...takze ciezko to obiektywnie ocenic.Dla mnie sielanki w, tej rodzinie nie ma.
OdpowiedzUsuńŚledzę od niedawna tego bloga i bardzo mi się on podoba. Mam pytanie, w związku z pojawiającymi się komentarzami odnośnie rozwodu Felipe i Letizii. Czy wiadomo coś więcej na ten temat?
OdpowiedzUsuńGeneralnie żadnych oficjalnych informacji nie ma, ale rozwód/ separacja/ ciąża uznawane są za plotki wyssane z palca. Szczególnie po tych wakacjach i zdjęciach sugerujących sielankę rodzinną.
UsuńWątpię by sama polowała. Też mi jakoś to do niej nie pasuje.
OdpowiedzUsuńPolowanie najbardziej niegodziwe hobby w rodzinach arystokratów.
OdpowiedzUsuń