Większość publikacji na temat aktywności Rodziny Królewskiej w czasie Świąt to niepotwierdzone plotki. Pewnym jest tylko to, że tegoroczne Boże Narodzenie było nietypowe i stało się zaczątkiem zmian w tradycji jego obchodzenia. We wcześniejszych latach do wieczerzy wigilijnej w Pałacu Zarzuela zasiadali wszyscy członkowie Rodziny Królewskiej (łącznie z siostrami Juana Carlosa: Infantką Pilar i Margaritą oraz ich rodzinami). Wraz z upływającym czasem zaczęło pojawiać się coraz więcej pustych miejsc wokół stołu. Nieobecność Jaime do Marichalar'a po rozwodzie z Eleną była pewnie mniej odczuwalna niż nieobecność Książąt Palmy po skandalu związanym z Instytutem Noos.
Według różnych źródeł Felipe i Letizia spędzili tegoroczną Wigilię w towarzystwie Juana Carlosa, Sofii, jej siostry Irene, Palomy Rocasolano oraz Telmy Ortiz. Następnego dnia dołączyli do nich dziadkowie Letizii. Inne źródła podają, że na świątecznej kolacji była również obecna Infantka Elena z dziećmi. Według kolejnych doniesień Juan Carlos miał spędzić drugą część wieczoru wigilijnego w domu swojej siostry Infantki Pilar. Co prawda pojawiły się zdjęcia rodziny spod rezydencji Puerta de Hierro, ale na żadnym z nich nie widać emerytowanego Monarchy.
Infantka Cristina spędziła Święta z mężem, dziećmi i teściową w Vitorii. Podobno 23 grudnia była widziana w Madrycie w Pałacu Zarzuela, gdzie odwiedziła rodziców. Podejrzewa się, że właśnie wtedy obwieściła Juanowi Carlosowi, iż nadal nie jest gotowa zrzec się swojego tytułu. Ta decyzja, jak również twarde obstawanie przy stanowisku "na Wigilii wszyscy albo nikt" spowodowały, że nie doszło do spotkania z Felipe i zaproszenia na wspólną kolację świąteczną. Jak podaje Hola! Elena wraz z dziećmi odwiedziła Cristinę w Vitorii tuż po Świętach. Razem z rodziną Inakiego wybrali się na wycieczkę do miasteczka Bidart, gdzie spędzili miły czas na zwiedzaniu i zakupach.
Źródło: http://www.hola.com/, http://www.vanitatis.elconfidencial.com/, http://www.semana.es/,Według różnych źródeł Felipe i Letizia spędzili tegoroczną Wigilię w towarzystwie Juana Carlosa, Sofii, jej siostry Irene, Palomy Rocasolano oraz Telmy Ortiz. Następnego dnia dołączyli do nich dziadkowie Letizii. Inne źródła podają, że na świątecznej kolacji była również obecna Infantka Elena z dziećmi. Według kolejnych doniesień Juan Carlos miał spędzić drugą część wieczoru wigilijnego w domu swojej siostry Infantki Pilar. Co prawda pojawiły się zdjęcia rodziny spod rezydencji Puerta de Hierro, ale na żadnym z nich nie widać emerytowanego Monarchy.
Infantka Cristina spędziła Święta z mężem, dziećmi i teściową w Vitorii. Podobno 23 grudnia była widziana w Madrycie w Pałacu Zarzuela, gdzie odwiedziła rodziców. Podejrzewa się, że właśnie wtedy obwieściła Juanowi Carlosowi, iż nadal nie jest gotowa zrzec się swojego tytułu. Ta decyzja, jak również twarde obstawanie przy stanowisku "na Wigilii wszyscy albo nikt" spowodowały, że nie doszło do spotkania z Felipe i zaproszenia na wspólną kolację świąteczną. Jak podaje Hola! Elena wraz z dziećmi odwiedziła Cristinę w Vitorii tuż po Świętach. Razem z rodziną Inakiego wybrali się na wycieczkę do miasteczka Bidart, gdzie spędzili miły czas na zwiedzaniu i zakupach.
http://members5.boardhost.com/
Moim zdaniem Cristina jednak powinna zrzec się tytułu. I tak już nie wykonuje chyba żadnych obowiązków reprezentacyjnych...
OdpowiedzUsuńOwszem, Cristina nie wykonuje żadnych obowiązków reprezentacyjnych już od kilku lat. Natomiast z tego co czytałam zrzeczenie się tytułu nie jest takie proste. Tzn. jest proste, ale nie pociąga za sobą większych konsekwencji dla Korony, może poza prestiżem i poprawą wizerunku. Po pierwsze byłaby to sprawa bez precedensu, gdyż hiszpańskie prawodawstwo nie przewiduje takiej sytuacji. Po drugie tytuł infanta/ infantki Hiszpanii jest nadawany "automatycznie" w chwili urodzenia i z powodu urodzenia. Nigdy nie został nikomu odebrany,nawet wtedy, gdy członek rodziny królewskiej został skazany na wygnanie. Oznacza to, że Cristina wciąż byłaby tytułowana Jej królewską wysokością. Obecnie nie należy do Rodziny Królewskiej i nie otrzymuje pieniędzy z budżetu. Jest dopiero na 6 miejscu w sukcesji i nie ma realnych szans na objęcie Tronu. Jedyne co w tej sytuacji mógłby zrobić Felipe to odebrać jej tytuł Księżnej Palmy. Natomiast byłoby to pewnie postrzegane jako cios dla Juana Carlosa i Sofii - osób, które jej ten tytuł nadały. Prawdopodobnie Król nie zaryzykuje konfliktu wewnątrz rodziny.
UsuńPoza tym wciąż obowiązuje zasada domniemanej niewinności. Żaden sąd nie udowodnił jeszcze Cristinie, że jest winna zarzucanych czynów...
Masz rację. Dopóki nie zostanie jej udowodniona wina, to jest niewinna. Ciekawa jestem, jak to wszystko się potoczy, jak zakończy się ta sprawa.
Usuńmoże nie jest winna ale to nie znaczy że jest niewinna
Usuńbardzo ciekawy tekst i tez zgadzam sie że dopóki nie zostanie udowodniona wina człowiek pozostaje niewinny.
OdpowiedzUsuńa musze jeszcze podziękowa naszej wspaniałej prowadzącej za to że prowadzi ten blog a ja wchodząc na niego bo interesuje sie i podziwiam Letizie zaczełam uczyc sie hiszpanskiego i jeste już zaawansowana.dużo jesze prze demną ale;Wszystkiego dobrego.Pozdrawiam .Delfina
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie.:) Ja również zawdzięczam Letizii sporo zmian w życiu (w tym decyzję o nauce języka hiszpańskiego), więc tym bardziej cieszy mnie wpływ jaki Królowa wywiera na innych.:)
UsuńJestem bardzo ciekawa, jaką decyzję podejmie Christina oraz rozwiązania całej sprawy.
OdpowiedzUsuńJa również, bo cała sytuacja jest dość nieciekawa.
UsuńMoim zdaniem powinna się zrzec tytułu, ojciec i królowa powinni ją do tego namówić. Król też nie lepszy - akcja z tym polowaniem, ale ona przeszła samą siebie. Nie wierzę jej za grosz, a sędziemu się nie dziwię i choć jak zapewne są tam niezawisłe sądy i decyzja należała do niego to na bank udział w tym miała presja społeczeństwa.
OdpowiedzUsuńJakie są relacje Felipe z siostrą i ogólnie jej z Letizią?
Trudno powiedzieć jakie są obecnie relacje pomiędzy nimi. Kiedyś na pewno były świetne. To Cristina wspierała parę od początku ich znajomości do ogłoszenia zaręczyn. To Inaki kupił pierścionek zaręczynowy dla Letizii i prawdopodobnie obrączki ślubne. Po skandalu korupcyjnym relacje się zdecydowanie ochłodziły. Może to wynikać z PR i próby poprawienia wizerunku monarchii, ale równocześnie może mieć związek z jakimiś wewnętrznymi starciami w rodzinie. Samo podejście Infantki "wszyscy albo nikt" sugeruje jej trudny charakter i upór w kwestii małżeństwa czy afery Noos. Wydaje mi się, że już sama gotowość do zrzeczenia się tytułu i praw sukcesyjnych po wyroku skazującym byłaby doskonałym posunięciem taktycznym i wizerunkowym. Niestety, Cristina pewnie nawet o tym nie pomyślała...
UsuńJedno jest pewne: obecna Para Królewska od lat nie została sfotografowana razem z Cristiną, Inakim i ich dziećmi w przeciwieństwie do Sofii czy Eleny. To już o czymś świadczy...
wydaje mi się, że nie ma sensu teraz mówić, czy powinna się zrzec, czy nie, bo jest to jej indywidualna sprawa i postąpi tak jak będzie uważała za stosowne i każdy powinien zaakceptować jej decyzję.
OdpowiedzUsuńUważam, że Cristina, nawet jeśli jest niewinna, powinna zrzec się tytułu - choćby dlatego, że w ten sposób pokazuje gotowośc do stania przed obliczem sądu jak każdy zwykły obywatel. Byłoby to posunięcie, które zamknęłoby usta krytykom. Obecne uparte staowisko "nie zrezygnuję i już" wielu Hiszpanów odbiera - moim zdaniem słusznie - jako wyraz bezczelności.
OdpowiedzUsuńalessandra