nowy1

wtorek, 26 maja 2015

Pierwszy dzień w Hondurasie. (54*)

Pierwszy dzień wizyty nie obfitował w wiele atrakcji, ale trudno się dziwić skoro Letizia spędziła ok. 14 godzin w samolocie. Być może data przylotu została wybrana przypadkowo, być może i nie. Warto odnotować, że w Hondurasie 25 maja obchodzony jest Dzień Dziennikarza. Na lotnisku Królową przywitała Pierwsza Dama - Ana Garcia Hernandez. Wspólnie udały się do Pałacu Prezydenckiego, gdzie odbyło się spotkanie z Prezydentem Juanem Orlando Hernandez oraz kolacja wydana specjalnie na cześć Letizii.





Co możemy powiedzieć o stylizacjach Letizii? Na pewno pasujące do okazji. A marki? Jeśli chodzi o spotkanie na lotnisku królował Hugo Boss. Zarówno jedwabna koszula jak i spódnica pochodziła od niemieckiej firmy. Do tego dobrane zostały: szpilki od Caroliny Herrery, kolczyki Tous i torebka od Adolfo Dominguez'a.
Podczas kolacji Letizia nosiła znaną już sukienkę od Felipe Varela, pantofle od Prady, torebkę od Rogera Vivier'a, bransoletkę Art Deco Cartiera i nowe, jeszcze niezidentyfikowane kolczyki.




Źródło: http://members5.boardhost.com/

9 komentarzy :

  1. Leti świetnie wyglądała. Nic dodać nic ująć.

    OdpowiedzUsuń
  2. 14 godzin w samolocie, jak ona to wytrzymała :D Na czym polega ta misja humanitarna?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno miała tam bardzo wygodny fotel, łóżko i wszystko co jej potrzeba :)

      Usuń
    2. Właściwie trudno nazwać to misją humanitarną. Cały schemat czy plan wizyty bardziej pasuje do podróży wzmacniającej współpracę pomiędzy dwoma państwami. De facto Pałac też to właśnie tak określił, niejako odcinając się od oczekiwań czy opisów prasy. Letizia nie ma za bardzo w planach spotkań z ubogimi czy ludźmi potrzebującymi pomocy.

      Usuń
    3. No właśnie... pałac tak to sobie nazwał, a to nie jest misja humanitarna... przynajmniej dla mnie. Owszem można przy okazji coś zobaczyć, zwiedzić, czy zjeść kolację z oficjelami, ale to właściwie same takie spotkania, co widać na zdjęciach.

      Usuń
  3. przyznam, że podczas kolacji wyglądała świetnie :) pasuje do niej taki styl, brakowało mi tylko takich mocno czerwonych ust ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem czerwoną pomadką popsułaby całą stylizację i wyglądałaby wulgarnie z racji "świecącej" sukienki. Tak jest dobrze.

      Usuń
  4. Tego typu wizyty mają na celu głównie charakter "promocyjny", chodzi także o budowanie dobrego wizerunku jednego kraju w innym. To za mało, żeby to nazwać misją humanitarną (takie robiła księżna Diana w Angoli w 97 roku, kiedy promowała walkę z minami przeciwpiechotnymi - organizował to Czerwony Krzyż, a nie dwór brytyjski). Jest to jednak pierwsza (jeśli dobrze mówię) samotna wyprawa królowej na inny kontynent, więc nie wymagajmy za wiele :)
    Letizia wyglądała ładnie i świeżo, miło się uśmiecha - jest na pewno doskonałą reprezentantką swojego kraju.

    OdpowiedzUsuń

Ronnie natalia-oreiro-pl