Dzisiejszy dzień Letizia spędziła w Genewie. Jak możemy się domyślać raczej nie odwiedziła przy okazji Cristiny i jej rodziny.;) W siedzibie ONZ Królowa wzięła udział w Kongresie: "Inicjatywa Szpitali Przyjaznych Dzieciom", a konkretniej uczestniczyła w dwóch sesjach roboczych. Pierwsza dotyczyła "Ochrony, wsparcia i propagowania karmienia piersią", druga zaś stricte historii "Inicjatywy Szpitali Przyjaznych Dzieciom" i jej aktualnego stanu. Sama inicjatywa została powołana do życia przez WHO i Fundusz UNICEFu w 1991r. Ma właśnie na celu propagowanie karmienia piersią oraz tworzenie placówek z wysokim standardem usług położniczych i jednocześnie przyjaznych dzieciom. W ciągu 25 lat jej istnienia 152 kraje wdrożyły zalecany przez nią program, który m.in. określa przepisy ochronne dla kobiet karmiących i przebywających na urlopach macierzyńskich.
Stylizacja Królowej jest oczywiście całkowitym powtórzeniem ubrań z poprzednich wyjść. Kostium i bluzka od Hugo Boss, pantofle od Magrit, torebka od Felie Varela oraz kolczyki Coolook. To co mnie po raz kolejny zachwyca to fryzura. Ostatnimi czasy fryzjerka Królowej wyczarowuje na jej włosach małe cuda.
***
Ostatnie wyjścia Letizii rozpętały małą "wojnę" i pomówienia o plagiat. Rzecz się tyczy kreacji z obchodów Dnia Narodowego i ceremonii wręczenia Nagród Księżniczki Asturii. Według niektórych Felipe Varela miał nawet nie wzorować się, co bezczelnie skopiować wcześniejsze projekty Oscara de la Renty. Poniżej zdjęcia dla porównania. Moim zdaniem to burza w szklance wody. Owszem, projekty są podobne, ale daleko im do bycia takimi samymi. Raczej potraktowałabym, że Varela inspirując się kreacjami de la Renty oddał specyficzny hołd jego geniuszowi. A jak Wy myślicie?
Media zawsze przesadzaja. Normalka, musza o czyms pisac.
OdpowiedzUsuńA fryzura Letizi jest zjawiskowa :)
Rzeczywiście, fryzura przepiękna :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem, gdybyśmy się tak czepiali każdej kreacji, to zapewne każdy projektant zgapił od jakiegoś innego. Popatrzmy, ile jest bardzo podobnych sukni :)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście przepiękna fryzura, a czy wiadomo coś o fryzjerce Letizii?
OdpowiedzUsuńJeśli chodzi o plagiat, to moim zdaniem pierwsza sukienka jest zbyt podobna do projektu de la Renty.
Czytałam gdzieś, że Letizia ma dwie fryzjerki. Jedną "codzienną", a drugą na "specjalne okazje". Jak znajdę ten króciutki artykulik to zrobię z niego notkę w najbliższym czasie.:)
UsuńByłoby super :)
UsuńFaktycznie, ostatnio Letizia ma piękne fryzury, a ta jest jedną z moich ulubionych :)
OdpowiedzUsuńLetizia w fiolecie - absolutne cudo! Zakochałam się w jej stylizacji od pierwszego wejrzenia
OdpowiedzUsuńFryzura z tego wyjścia jest świetna! Co do plagiatu to chyba przesada, bo dużo projektantów ma podobne rzeczy (wzory, materiały, kroje) i jakoś nikt nie robi z tego problemu. Chcąc nie chcąc nie wymyślą za wiele nowych rzeczy, bo moda ciągle wraca i lubi się powtarzać.
OdpowiedzUsuń