Ostatniego dnia pobytu w Asturii Para Królewska odwiedziła trzy miasta: San Martin de Oscos, Villanueva de Oscos oraz Santa Eulalia de Oscos. Wszystkie otrzymały Nagrodę dla Modelowego Miasta Asturii w uznaniu ich zasług w dziedzinie pielęgnowania i szerzenia tradycyjnej kultury regionu, a także wzajemnej współpracy oraz pomocy. Felipe i Letizia zwiedzili kościół i klasztor, wzięli udział w regionalnym młóceniu zboża, tworzeniu kwiatowych dywanów, obejrzeli wystawę rysunków namalowanych przez dzieci, spotkali się z mieszkańcami oraz odsłonili tablice pamiątkowe. Jak widać na zdjęciach pogoda znów nie do końca dopisała. W sumie to jest porównywalna do dzisiejszej w Polsce.;)
Jeśli chodzi o outfit Królowej pewnie pamiętacie, że ostatnio narzekałam na brak kolorów. Jak widać doczekałam się, ale dzisiejsza stylizacja nie do końca przypadła mi do gustu. Przede wszystkim nie podoba mi się płaszcz, szczególnie te wielkie i mocno zaakcentowane kieszenie. Jest on ukłonem w kierunku Asturii, gdyż pochodzi od tutejszego projektanta Marcosa Luengo. Całość dopełniają sweter i spodnie od Hugo Boss, półbuty od Magrit i kolczyki gwiazdki Chanel. Za to po raz kolejny jestem zachwycona fryzurą Letizii. Rozpuszczone włosy, z ciekawym skręceniem i upięciem pasm z tyłu głowy - idealne na taki dzień. Nie obyło się również bez prezentów. Felipe otrzymał nóż rzemieślniczy, Letizia szalik, zaś Infantki otrzymały kwiaty pochodzące z odwiedzanego regionu.
Źródło: http://www.casareal.es/, http://members5.boardhost.com/
Mi się podoba, kolor płaszcza jest idealny dla królowej, ładnie ożywia jej cerę.
OdpowiedzUsuńW Niemczech też taka pogoda, jesiennie
OdpowiedzUsuńŚwietnie jej w różu ;)
OdpowiedzUsuńKolor piękny,włosy prześlicznie upięte,królowa wygląda bardzo młodzieńczo,tylko problem jest właśnie z szerokością płaszcza.
OdpowiedzUsuńUwielbiam oglądać Letizie z dziećmi,promienieje wtedy blaskiem.