Felipe i... żeglarstwo.

Zamiłowanie do żeglarstwa w Hiszpańskiej Rodzinie Królewskiej zapoczątkował Alfonso XIII. Następnie kontynuował je Hrabia Barcelony Juan de Bourbon, Juan Carlos i jeśli nie nastąpi jakieś "nagłe trzęsienie ziemi" zakończy się ono na Felipe VI. Do tej pory żadne z ośmiorga wnucząt emerytowanego Króla nie przejawia chęci do przejęcia pałeczki pomimo, iż sześcioro z nich ukończyło kurs żeglarski. Oczywiście mają jeszcze czas na podjęcie działań w tym kierunku, ale już nigdy nie pójdą w ślady Felipe. Książę każde wakacje spędzał na poznawaniu tajników wiatru i zadebiutował w Copa del Rey w wieku 16 lat. Od tamtej pory tylko raz opuścił konkurs żeglarski - w 2004r. kiedy wraz z Letizią oczekiwali narodzin swojej pierwszej córki.

Pasja do żeglarstwa i umiejętności sportowe Felipe sprawiły, że podążył on w ślady swoich rodziców i siostry Cristiny, którzy byli członkami załóg żeglarskich na Olimpiadach w Monachium, Rzymie oraz Seulu. Młody Książę wystartował w regatach na Igrzyskach w Barcelonie w 1992r., gdzie pełnił również rolę chorążego podczas ceremonii otwarcia. Dziś, 25 lat później, w Real Club Nautico de Palma oddano hołd wszystkim uczestnikom tamtych wydarzeń. 

W tym roku Felipe poświęca Copa del Rey dużo więcej czasu niż w latach poprzednich. Być może ze względu na miłe wspomnienia z lat 90', bądź z unormowania się sytuacji politycznej w kraju albo po prostu z faktu, iż jego statek AIFOS zajmuje pierwsze miejsce w swojej kategorii, chociaż jest najstarszą łodzią (21 lat) wśród wszystkich pozostałych. Nie ma za to szczęścia bratanek Księcia Alberta z Monako - Pierre Casiraghi, którego statek Malizia zajmuje dopiero piąte miejsce w swojej kategorii. Nie przeszkadza to jednak obu panom wymieniać uprzejmości i życzyć sobie powodzenia.

Źródło: http://www.abc.es/