Poniżej opis dwóch ostatnich wyjść Letizii. Do świąt Para Królewska nie ma zaplanowanych żadnych aktywności więc tradycyjnie zobaczymy ich dopiero na Mszy Wielkanocnej w niedzielę. Prawdopodobnie dołączy do nich Królowa Sofia oraz być może Juan Carlos. Marzy mi się wyjście rodzinne z Eleną, Cristiną i ich dziećmi, ale wątpię by było to możliwe w najbliższym czasie.
Jeśli chodzi o bloga to najpewniej w ciągu najbliższych tygodni wrócę do regularnego pisania. Ze względów zdrowotnych jestem unieruchomiona w domu i będę mieć sporo czasu, by nadrobić to i oto.:) Oczywiście wszystko będzie uzależnione od samopoczucia i chęci, ale jestem całkiem dobrej myśli.
W dniach 29-30 kwietnia Królowa w ramach corocznej wizyty kooperacyjno-humanitarnej uda się do Mozambiku. Odwiedzi tam strefę zero powstałą po przejściu cyklonu Idai w marcu tego roku.
10 kwietnia Letizia wizytowała znajdujący się w Madrycie Królewski Klasztor Wcielenia. Dzięki Królewskiej Radzie Niepełnosprawności, Radzie Dziedzictwa Narodowego oraz Fundacji ACS przeprowadzono tam prace renowacyjne, które miały na celu dostosowanie obiektu dla osób niepełnosprawnych ruchowo i wzrokowo. Wyeliminowanie barier uniemożliwiających "powszechną dostępność" oraz zainstalowanie odpowiednich narzędzi dla komfortu osób niewidomych i głuchych odbyło się z zachowaniem charakteru tego miejsca. Królowa zdecydowała się na powtórzenie zielonej sukienki od Sandro, czarnego płaszcza od Caroliny Herrery, szpilek od Prady, torebki od Hugo Boss i kolczyków od Gold&Roses.
Z kolei 11 kwietnia Letizia zainaugurowała wystawę "Angeli" zorganizowaną przez Fundację "Las Edades del Hombre" w kościele Świętego Piotra oraz Klasztorze Wniebowstąpienia Pańskiego w miejscowości Lerma. Ekspozycja, którą można oglądać od kwietnia do listopada 2019r. poświęcona jest aniołom i ich transcendencji w kulturze, tradycji chrześcijańskiej. Królowa zdecydowała się na biało-beżową stylizację: płaszcz od nieznanego projektanta, który ma w swojej szafie od co najmniej 2005r. (!), bluzkę, spodnie oraz pantofle od Hugo Boss.
Bardzo miłym akcentem wizyty w Lermie była niezapowiedziana wizyta Królowej w tamtejszym Klasztorze Dominikanek San Blas. Tydzień wcześniej zakonnice wpadły na "szalony" pomysł, by przy okazji otwarcia wystawy "Angeli" zaprosić Królową do siebie. Podobno w Pałacu powiedzieli im, iż muszą napisać oficjalny list z prośbą o takie spotkanie. Siostry wystosowały właściwą korespondencję jednakże otrzymały odpowiedź negatywną. Z tym większą radością przywitały Letizię u siebie...
Źródło: http://www.casareal.es/; https://www.cotilleando.com/; https://twitter.com/
Leti ma wyjazd do Mozambiku w dzień urodzin Sofii... kto ustala by w taki dzień królowa wyjechała?
OdpowiedzUsuńPrzedstawiciele obu państw jak sądzę. Przypuszczalnie Letzia się na to zgodziła, zaś Sofia nie jest już taka mała by nie zrozumieć wyższej konieczności. Warto zauważyć, że ta wizyta organizowana jest naprędce. Cyklon przeszedł przez Mozambik raptem kilka tygodni temu...
UsuńOstatnie wizyty wpisują się w klimat nadchodzących świąt.Miło,że królowa zdecydowała się znaleźć czas dla zakonu -siostrzyczki wyglądały na wniebowzięte.
OdpowiedzUsuńCo do stroju- jak zawsze bezbłędnie z interesującym odświeżeniem używanych ubrań.