nowy1

piątek, 12 czerwca 2015

Cristina bez tytułu!

Wczoraj wieczorem Pałac opublikował ważne oświadczenie. Felipe podjął decyzję o odebraniu Cristinie praw do używania tytułu Księżnej Palma de Mallorca. Oczywiście to samo dotyczy jej męża Inakiego.


Z kolei w godzinach porannych adwokat Cristiny poinformował, że to sama Infantka złożyła wniosek o anulowanie praw do tytułu w dniu 1 czerwca. Pałac potwierdził, że pismo z taką prośbą dotarło faxem (lub według innej wersji e-mailem), ale dopiero wczoraj po rozmowie telefonicznej z Królem, który poinformował siostrę o swojej decyzji. Oczywiście kopia  pisma trafiła do gazet.



Cristina była dziś widziana w Genewie. Mimo zaistniałej sytuacji nie zrezygnowała z codziennej rutyny. Choć należy przyznać, że nie była rozmowna i nie wyglądała na szczęśliwą.


Jeśli chodzi o powody takiej decyzji to możemy gdybać. Nie pojawiło się żadne oficjalne uzasadnienie. Wiadomo jedynie, że decyzja nie została podjęta nagle, w ciągu ostatnich dni. Być może czarę goryczy przelała publikacja fotek z Komunii Irene? Mówi się również, że zaproszenie Cristiny i jej córki na uroczystość Leonor nie była przypadkowa. Prawdopodobnie wtedy Felipe postawił ostateczne ultimatum: zrzekasz się tytułu albo ci go zabiorę. Opublikowanie listu Infantki jest czystym chwytem PR-owym. A już bezczelnością można nazwać akapit o decyzji podjętej "z niesmakiem i dyskomfortem" z powodu "bezpodstawnych zarzutów wobec mojej osoby".

Myślicie, że to dobra czy zła decyzja?

Źródło: http://members5.boardhost.com/, http://www.casareal.es/, http://www.hola.com/ 

14 komentarzy :

  1. Po całej aferze spodziewałam się tego. Ale czy Felipe dobrze zrobił to nie wiem. Czyli teraz będzie jedynie infantką ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jedynie albo az...;) Tytul Ksieznej zostal jej nadany przez ojca w dniu slubu. Odebranie go bardziej uderza w Inakiego niz sama Cristine. W koncu to status Infantki jest najwazniejszy, dozywotni i daje prawo dziedziczenia. Nawet jesli sama Cristina zrzeklaby sie tego tytulu dyskusyjnym jest jakby zostalo to potraktowane prawnie. Przeciez nie da sie odebrac czegos co pochodzi z racji urodzenia, a nie nadania...

      Usuń
  2. Przyznam, że również się tego spodziewałam, ale i tak jestem zaskoczona. Czekam na pełny post.

    OdpowiedzUsuń
  3. http://kobieta.fakt.pl/moda-i-uroda/rece-krolowej-letizii-zona-krola-hiszpanii,artykuly,551367.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo dobrze, ale trudno uwierzyć, że schowała dumę do kieszeni i "wreszcie" się na to zdecydowała. Ja uważam, że dobrze i myślę, że sam Felipe by tego nie zrobił. Mógł pozbawić Inaki'ego tytułu, ale tego nie tknął więc chyba sam czekał aż siostra dojrzeje. Ja straciłam do niej cały szacunek już dawno. Nie wierzę, że nic nie wiedziała o sprawach męża a on powinien pójść siedzieć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Moim zdaniem to dobrze, ale nie chodzi już tylko o sam skandal, tylko też o to, że Cristina od dawna już w ogóle nie wypełnia żadnych królewskich obowiązków, więc dlatego nie powinna mieć tytułu.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zobaczyłam tytuł postu i mało nie spadłam z krzesła .Nie spodziewałam się tego.Ale to chyba dobrze,że wreszcie Pałac jakoś zareagował w sprawie korupcji

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż, można się było tego spodziewać, ale i tak przeżyłam szok, kiedy przeczytałam tytuł posta. Mam jeszcze takie pytanie: Cristina nie traci praw do dziedziczenia, ale co w takim razie z jej dziećmi? Czy dalej znajdują się w sukcesji?
    Sorry, że z anonima,
    Larissa Tudor

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jej dzieci nadal znajduja sie w kolejce do Tronu. Tak wlasciwie to niewiele zmienilo sie po tej decyzji. Najwiecej stracil Inaki, bo nie ma juz tytulu ksiecia malzonka.

      Usuń
  8. Nie zaskoczyło mnie to..choć Felipe nie miał łatwego zadania jako brat oczywiście.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja uważam, że zrobił bardzo dobrze, choć zapewne nie była to łatwa decyzja. Cristina jest oskarżona i to bardzo poważnie, nie pojawia się publicznie, nie ma oficjalnych zobowiązań, a rodzina królewska nie cieszy się taką miłościa, jakby chciała, w ogarniętej kryzysem i separastycznymi nastrojami Hiszpanii. Felipe po prostu powinien był to zrobić - i ta decyzja świadczy o tym, że jest bardzo mądrym królem.
    A tak z czystej ciekawości - czym właściwie jest tytuł Infantki?

    alessandra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tytul Infantki/ Infanta otrzymuje w Hiszpanii kazde dziecko aktualnego/ przyszlego krola w chwili urodzenia. I tak poza siostrami JC ten tytul posiadaja jedynie Felipe, Elena, Cristina, Leonor i Sofia.

      Usuń
  10. Nie sądzę, by Felipe poruszał takie tematy na komunii córki... to byłoby obrzydliwe. Zapraszać siostrę z siostrzenicą i stawiać wtedy takie ultimatum. Wyszłabym od razu po takiej akcji.
    Uważam, że decyzja Felipe trochę zbiega się z rocznicą panowania więc może to też chwyt PR ze strony Pałacu? Nie wiem jakie są relacje Felipe z siostrą, w końcu to rodzeństwo i w sumie wcale nie muszą być blisko, ale siostra to siostra...
    Wiadomo może jakie są teraz notowania RK? Bo czy jest coś co zapisało się przez rok jako takie ważne, co zrobił Król? - prócz jego reprezentacji kraju i tych "wyjść"?
    A list Cristiny jest absurdalny i nie wiem po co go opublikowano, chyba by znowu ją upokorzyć i w sumie za upokorzenie uznać może fakt, że przekazano prasie, że dopiero po poinformowaniu Króla o decyzji ona DOPIERO wysłała pismo, że chce się zrzec...

    Skandal za skandalem.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ultimatum było postawione na pewno dużo wcześniej. Przecież odebranie tytułu to nie kwestia zachcianki czy jednej chwili. Skoro podpisał się pod tym Premier to równoznacznym jest, że kwestia dyskutowana była z Rządem. Takie spotkania wymagają czasu... Cristina miała 4 lata by podjąć decyzję o zrzeczeniu się tytułu. Nie zrobiła tego, nawet ani razu nie przeprosiła za swoje zachowanie i szkody wyrządzone społeczeństwu oraz Monarchii. Przypuszczam, że podczas Komunii Leonor po prostu padło słowo o ostatecznej decyzji. Felipe dał jej wybór zaznaczając, że lepiej PR-owo będzie wyglądało jeśli sama napisze zrzeczenie się tytułu.
      Co do listu to właściwie jestem pewna, że sama Cristina upubliczniła jego treść. Pałac na pewno tego nie zrobił, z różnych względów. Jeśli chodzi o komentarz to wynikał on z bezczelności adwokata Infantki. Gdyby nie jego wypowiedź z podaniem "niby dokładnej daty pisma" prawdopodobnie nie doczekalibyśmy się żadnej reakcji. Tak samo jak nie ma komentarza Felipe. Myślę, że to wynika z faktu, iż chce chronić dzieci byłych Książąt Palmy, bo to one są w tej całej sytuacji najbardziej pokrzywdzone. Skoro rodzice o nich nie myślą to chociaż wujek...
      Notowania RK są dobre. Oczywiście zawsze znajdą się przeciwnicy, ale wiele osób widzi zmiany i docenia starania Króla. Nie oceniałabym ledwie po roku jego rządów, w końcu to bardzo krótki czas.

      Usuń

Ronnie natalia-oreiro-pl