"Chciałabym szczególnie wyróżnić osobę, która przez ponad cztery dekady wykonywała cichą i cenną pracę dla UNICEF-u Hiszpanii. Dziś wręczamy Nagrodę Joauquin Ruiz-Jimenez Królowej Sofii - mojej matce i myślę, że słowo matka nigdy nie brzmiało lepiej. Poświęciła swoje życie, by pokazać jak ważnym jest świadomość, że wszystkie dzieci mają prawa. Praca, wysiłek wykonywane z godnością i zaangażowaniem. Dziękuję, z całego serca dziękuję. To było bardzo trudne".
Źródło: http://members5.boardhost.com/
Oczywiście tą sukienkę bardzo dobrze znamy. Piękna przemowa. Taka skromna, ale wyraża więcej niż tysiąc słów ;)
OdpowiedzUsuńI tak póki co uważam, że Sofię trudno będzie zastąpić...
OdpowiedzUsuńTeż mi się podobała ta przemowa, chociaż Letizia powiedziała tam chyba, że słowo teściowa nigdy nie brzmiało lepiej.
OdpowiedzUsuńMasz racje, mowila o tesciowej. Spotkalam sie z 2 wersjami tlumaczenia tego slowa i po prostu wybralam to ktore bardziej mi sie podobalo.:]
Usuńhttp://www.zeberka.pl/art/krolowa-hiszpanii-letizia-w-wezowej-olowkowej-spodnicy-36539
OdpowiedzUsuńPrzemowa piękna :) Swoją drogą, ciekawa jestem, jak wyglądają powitania na eventach, na których są wspólnie Leti i Sofia - kogo pierwszego witają ?
OdpowiedzUsuńWydawać by się mogło, że z racji wieku powinna być witana jako pierwsza Sofia. Natomiast ze zdjęć wynika, że była to Letizia. W sumie to dość zabawne (zachowując angielską nomenklaturę), że Leti jest teraz The Queen, zaś Sofia "jedynie" Queen Sofia...
UsuńDobrze, że po angielsku jest rozróżnienie moim zdaniem
UsuńPiękne słowa, piękna sukienka i piękna inicjatywa i pracy Sofii :)
OdpowiedzUsuńObie królowe wyglądają bardzo ładnie i widać, że się lubią :) Sofia wygląda dobrze jak na swoje lata, mam wrażenie, że odkąd Juan Carlos abdykował, jego żona wygląda znacznie lepiej - jest jakby bardziej pogoda i wyluzowana, choć przecież zmartwień nie brakuje (vide Cristina).
OdpowiedzUsuńtak z ciekawości, jakie są stosunki między Letizią, a Sofią? bo z takich publicznych wyjść wynika, że chyba mają dobre relacje, a poza kamerami?
OdpowiedzUsuńWłaśnie też jestem ciekawa.... :)
Usuń