11 grudnia Dwór wydał tegoroczne kartki świąteczne Hiszpańskiej Rodziny Królewskiej. Zdjęcie zostało wykonane na jednym z balkonów Pałacu Królewskiego w Madrycie 12 października w dniu Narodowego Święta Hiszpanii. Warto zauważyć, że pierwszy oficjalny portret Leonor również powstał tego samego dnia i w tej samej scenerii.
Irene Lopez Assor - psycholog i ekspert w dziedzinie grafologii przeanalizowała podpisy Królowej oraz Infantek i stwierdziła wyraźny wpływ matki na córki.
"L" w słowie Letizia jest bardzo pionowe co symbolizuje prawość i wysokie wymagania względem siebie. Z kolei pętla po lewej stronie reprezentuje potrzebę dbania o wartości rodzinne w ramach kombinacji słodyczy z dyscypliną.
Dokładnie tak samo jest w przypadku podpisu Leonor, który wciąż ewoluuje. W poprzednich latach jej "L" było bardziej zakrzywione i nie miało tak sztywnej pętli. Oznacza to, że jest równie wymagająca jak matka, w której odnajduje wzór do naśladowania.
Wśród tych trzech autografów najbardziej zaskakujący jest podpis Sofii. Chociaż w swoim imieniu nie ma "kanciastych" liter to początkowy i końcowy zygzak mają tą samą genezę co w przypadku matki i siostry. Jedyną różnicą jest fakt, że młodsza Infantka dużo wymaga zarówno od siebie jak i innych.
Kropki na końcu słów są symbolem samozadowolenia w sposobie odczuwania i postrzegania życia. Pomimo różnicy wieku wszystkie trzy potrzebują i szukają społecznego uznania dla dobrze wykonanej pracy.
Wpływ Letizii zauważalny jest nie tylko w prawości i postrzeganiu norm, ale także w czułości oraz aspiracjach, które Leonor i Sofia kopiują od matki. Z kolei bardziej zaokrąglone i wygięte litery świadczą o przyjaznym traktowaniu innych i dbaniu o drugiego człowieka.
"A" w imieniu Królowej kończy się tzw. "skrzydełkiem kurczaka" co symbolizuje ochronę najbardziej intymnych pragnień.
Królowa i jej córki mają tendencję do zachowywania rezerwy oraz niemówienia o swoich problemach. Świadczy o tym pomijanie litery "i" w imieniu Letizia oraz "o" rekursywne w imionach Infantek. Dlatego trudno im prosić o pomoc, a problemy wolą rozwiązywać samodzielnie.
Juan Carlos i Sofia zgodnie z tradycją ostatnich lat postawili na kartkę w formie reprodukcji. Tym razem jest to obraz "Madonna z Dzieckiem" Bartolomeo Vivariniego.
Źródło: http://www.casareal.es/, http://www.semana.es/
Fascynuje mnie to,jak można tyle odczytać o człowieku z jego podpisu.Myślę,że jednak to się zgadza z ich charakterami.
OdpowiedzUsuńZdjęcie piękne i znamieniujące ich pozycję.
Ciekawa opinia grafolog, a zdjęcie bardzo ładne, chociaż to z zeszłego roku podobało mi się bardziej
OdpowiedzUsuńAż tyle rzeczy można wywnioskować po piśmie? Ciekawe, czy te deudkcje się sprawdzają :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że sporo w tej charakterystyce się zgadza ;)
OdpowiedzUsuńŁadne zdjęcie
OdpowiedzUsuń